Samotny pan na kajaku
„W pewnej chwili zza wysp wypłynęło pięć kajaków, płynąc środkiem jeziora. W ostatnim kajaku płynął samotny pan w sportowej koszuli. Odbił od innych i kierując się w moją stronę zbliżył się na odległość 8 metrów, mówiąc donośnym głosem «Dzień dobry panu»".
Tak wspominał swoje niezwykłe spotkanie z kardynałem Karolem Wojtyłą ks. Edmund Klemczak, który w lipcu 1977 r. spędzał swój urlop nad jeziorem w Białej. Ta cicha i spokojna miejscowość położona wśród lasów i jezior w sercu Puszczy Noteckiej była miejscem do tego idealnym. Okazało się, że zrobiła także wielkie wrażenie na przyszłym Papieżu, który również przyjechał tu na wakacje.
Kardynał na wakacjach
Na słowa nieznajomego siedzący nad brzegiem jeziora ks. Klemczak odpowiedział „dzień dobry", po czym tamten odpłynął. Kapłan był pewny, że nie zna tego człowieka. Po trzech dniach pojechał do Poznania, gdzie zagadnął go bp Marian Przykucki: „Czy ksiądz nie spotkał w Białej kardynała Wojtyły?". I wtedy dopiero zrozumiał, kim był ów tajemniczy nieznajomy...
Kardynał przybył do Białej wraz z grupą przyjaciół, rozbijając namioty nieopodal jeziora. Przez tydzień spędzali tu wakacje, pływając na kajakach i uczestnicząc w Mszach św., które przyszły Papież odprawiał na łonie natury. To był szczególny czas nie tylko odpoczynku, ale przede wszystkim obcowania z Bogiem. Metropolita krakowski tak pokochał to miejsce, że kilkanaście dni później powrócił tu na kolejny tydzień.
Znak Opatrzności
Ks. Klemczak, dziś emeryt, który zwiedził pół świata uważa, że Opatrzność ma Puszczę Notecką, dzięki Wojtyle, w szczególnej opiece. Dowodem tego jest deszcz, który ugasił bardzo groźny pożar rozprzestrzeniający się błyskawicznie po puszczy 10 sierpnia 1992 r. Mieszkańcy okolicznych miejscowości gorliwie modlili się o ratunek. Ich prośba została wysłuchana, a ogień zatrzymał się w pobliżu miejsca, w którym niegdyś obozował kardynał Wojtyła... Obecnie w miejscu tym stoi granitowy głaz („Kapliczka kard. Wojtyły"), na którym wyryto napis: „W tych lasach odpoczywał na rok przed wyborem". Można także wybrać się na Spływ Kajakowy im. Jana Pawła II z Białej do Mężyka, płynąc tą samą trasą, którą niegdyś przemierzał najsłynniejszy z Polaków.
Tekst: "Przewodnik Katolicki"