Troska o wspólne dobro
Abp Stanisław Gądecki
Troska o wspólne dobro. XX. lecie samorządu terytorialnego (Owińska, kościół pw. św. Jana Chrzciciela -13.09.2109).
20 lat temu – w wyniku reformy samorządu terytorialnego w Polsce – powstał powiat poznański. Od tej chwili rozliczne są jego zadania publiczne. Liczne są też jego osiągnięcia w dziedzinie rodziny i zdrowia, edukacji, kultury, dziedzictwa narodowego, bezpieczeństwa, pomocy społecznej, infrastruktury drogowej i komunikacji, sportu, środowiska. Dzisiaj dziękujemy Panu Bogu za wszelkie dobro, jakie zrodziło się w tym czasie dzięki jego istnieniu. Osobiście zaś dziękuję zarządowi powiatu za jego troskę o bezcenne zabytki sakralne. Bez samorządu, bez wyzwolenia energii ludzi, bez upodmiotowienia obywateli te dokonania nie byłyby możliwe do osiągnięcia. Jednocześnie proszę Boga także o to, aby samorządowcy - zajmując się sprawami świeckimi - kierowali nimi po myśli Bożej i w ten sposób przyczyniali się do uświęcenia mieszkańców powiatu poznańskiego.
Teraz zaś chciałbym powiedzieć kilka słów na temat trzech spraw: najpierw samorządu, potem jego funkcji, wreszcie na temat podstawowych zasad życia społecznego.
1. SAMORZĄD
Zgodnie z klasyczną definicją samorząd jest zdecentralizowaną formą zarządzania sprawami publicznymi. Polega on na samodzielnym (do granic prawa) i niezależnym od władzy centralnej wykonywaniu przez określoną społeczność - w imieniu własnym i na własną odpowiedzialność - niektórych funkcji z zakresu administracji publicznej. Istota samorządu polega więc na wypełnianiu zadań publicznych, dotyczących danej społeczności przez samych zainteresowanych.
Sama samorządność terytorialna ma w Polsce bardzo długą tradycję. Przykładem tego jest – pochodzący z XIII wieku – samorząd miejski. Z XV wieku z kolei pochodzi samorząd szlachecki, którego podstawową formą był sejmik ziemski. Trzeci rozbiór przeciął rozwój polskiej myśli samorządowej.
Po 1948 przyjęto w Polsce radziecki model partii i państwa. Reforma lat 1970 miała stanowić ostateczne przekreślenie tradycyjnej na ziemiach polskich struktury terytorialnej władzy publicznej. Nowe formy zarządzania dawały partii komunistycznej pełną kontrolę nad życiem zbiorowym.
Odbudowa samorządności terytorialnej uważana jest za jedno z najważniejszych i najbardziej udanych dzieł III Rzeczpospolitej. „Polski samorząd niesie w sobie ogromny potencjał społeczny i gospodarczy. Czy zostanie on wykorzystany dla dobra państwa i poszczególnych wspólnot samorządowych, zależy od ustawodawcy, w szczególności od tego, czy zechce umocnić samorząd finansowo, czy raczej utrzymywać będzie jego zależność od rządu. W drugim przypadku ów wielki potencjał nie zostanie spożytkowany. Na razie należy skonstatować, że następuje silna polityzacja samorządu (upartyjnienie), co wiąże się przede wszystkim z proporcjonalną (partyjną) ordynacją wyborczą do ciał stanowiących samorząd. Stanowi to swoisty dowód na to, iż pozycja samorządu jest w Polsce znacząca, skoro staje się on tak istotnym obszarem zabiegów partii politycznych” (Michał Kulesza, Samorząd. W: Słownik społeczny, Kraków 2004, s. 1167).
Zakres uprawnień przekazanych samorządowi przez państwo zależny jest od dojrzałości społeczeństwa. Korzystną stroną samorządu jest jego bliski kontakt z obywatelami. Im niższy szczebel organizacji samorządowej, tym kontakt ten jest bliższy, lepsze zrozumienie potrzeb, większa łatwość szczegółowych decyzji, dostosowanych do warunków życia. Równocześnie wzrasta jednak niebezpieczeństwo nadużyć finansowych i wyzysku słabszych jednostek prze jednostki silniejsze.
Samorząd musi korzystać z pewnego zakresu autonomii, ale ten zakres jest zależny od dojrzałości społeczeństwa. Kontrola państwa musi więc być tym bardziej ścisła i wnikliwa, im młodsza jest organizacja samorządu i im niższa kultura społeczna. Kontrola państwa nie może jednak posunąć się zbyt daleko, gdyż usuwając drastyczne nieprawidłowości, łatwo doprowadzi do odebrania inicjatywy, śmiałości samodzielnych poczynań, wprowadzi stagnację i marazm (Czesław Strzeszewski, Katolicka Nauka Społeczna, Lublin 1994, 533).
2. FUNKCJE SAMORZĄDU
Samorząd terytorialny jest czynnikiem stabilizacji społecznej, demokratyzacji państwa oraz szkołą aktywności społecznej.
Funkcja stabilizacyjna samorządu jest szczególnie ważna w przypadkach częstych zmian rządów w ustroju parlamentarnym, gdy do władzy dochodzi raz jedno raz drugie ugrupowanie polityczne, pragnące dokonywać zmian w administracji. Samorządy stawiają tamę tym tendencjom, bo ich władze pochodzą z wyborów lokalnych i mają one bezpośrednie oparcie na swoim terenie, w swoim środowisku.
Samorządy terytorialne zapewniają następnie demokracji oddolny i powszechny charakter. To właśnie na poziomie samorządu gminnego człowiek ma możliwość uczenia się gospodarowania i działalności społeczno-politycznej. Może wybierać władze gminne i powiatowe, a co więcej – zgłosić własną kandydaturę. Angażując się w życie polityczne, obywatel ma możliwość rozwijania umiejętności działania politycznego i uczenia się sztuki kompromisu w rozwiązywaniu różnych problemów społecznych.
W końcu samorząd stwarza przestrzeń dla aktywności społecznej mieszkańców i dla realizacji dobra wspólnego w taki sposób, w jaki jest ono w danej społeczności rozumiane. Od radnych i pracowników samorządowych wymaga się znacznie więcej niż tylko działania zgodnego z prawem, wymaga się również działania skutecznego, uczciwego i równego traktowania wszystkich. Pożądanymi cechami samorządowców jest uczciwość, prawość, obiektywizm, bezstronność, jawność działania. Samorządowców nie powinien cechować pęd do szybkiej kariery, ale raczej poczucie misji, służby dla dobra społeczności lokalnej (por. Bp Ignacy Dec, Etyka a samorząd. Kodeks etyczny pracowników administracji samorządowej).
Jedną z głównych cech działania samorządu jest jawność, transparentność. Zaufanie społeczeństwa do władz lokalnych zwykle maleje na skutek braku jawności. Społeczność lokalna ma prawo wymagać od radnych i pracowników samorządowych działania na podstawie prawa i zgodnie z prawem. Ma prawo wymagać działania kompetentnego w oparciu o znajomość przepisów prawa oraz rzetelnego, właściwego wydawania środków publicznych. W społeczeństwie demokratycznym społeczność lokalna ma prawo kontrolować samorządy, a radny jest odpowiedzialny przed całą społecznością lokalną w zakresie sprawowanej funkcji publicznej. Tym bardziej, że głównym celem jego działalności jest interes publiczny i dobro społeczności lokalnej, którą reprezentuje i której sam jest członkiem.
„Główny katalog wartości” obowiązujący pracowników samorządowych, który znajduje się w ustawie z 21 listopada 2008 roku obejmuje dbałość o wykonanie zadań publicznych oraz o środki publiczne z uwzględnieniem interesu publicznego i indywidualnych interesów obywateli, praworządność, sumienność, staranność, sprawność, bezstronność, jawność, dochowanie tajemnicy ustawowo chronionej, uprzejmość, życzliwość, zachowanie się z godnością, stałe podnoszenie umiejętności oraz kwalifikacji, jak również unikanie konfliktu interesów.
Jest jednak sprawą oczywistą, że przestrzegania moralności w życiu publicznym nie ureguluje się przy pomocy ustaw. Żadne rozwiązanie prawne nic nie pomoże, jeśli ludzie nie będą posiadali dobrze uformowanego sumienia. Ludzie, w których nie ma miłości do prawdy, przyjmują bowiem za głos sumienia to, na czym im bardzo zależy, co jest dla nich wygodne, co uznają za korzystne dla siebie itp. Często za głos sumienia biorą swoje egoistyczne potrzeby, które rodzą się z ich namiętności, pożądań, życiowych pasji i przyzwyczajeń. Wychowanie sumienia jest nieodzowne w życiu każdego człowieka, także samorządowca, który jest poddawany negatywnym wpływom, a przez grzech – kuszony do wybierania raczej własnego zdania.
3. PODSTAWOWE ZASADY ŻYCIA SPOŁECZNEGO
Według katolickiej nauki społecznej tak państwo jak i samorząd winny opierać się na podstawowych zasadach społecznych, w szczególności na zasadzie personalizmu, dobra wspólnego, pomocniczości i solidarności (Arkadiusz Biały, Jana Pawła II wizja państwa i społeczeństwa a realia współczesnych przemian).
a. Zasada personalizmu głosi, że człowiek jest istotą szczególną, która cieszy się wrodzoną godnością a jednocześnie jest podmiotem praw i obowiązków. Posiada godność naturalną, przyrodzoną i nadprzyrodzoną. Godność naturalna wynika z posiadania intelektu i woli, dzięki temu tworzy kulturę, której owocem jest nauka, sztuka, etyka i religia. Godność nadprzyrodzona wynika z posiadania w sobie podobieństwa do Boga. W związku z tym człowiek nie powinien być nigdy traktowany jako rzecz, jako przedmiot. Nie może być nigdy środkiem do celu, ale winien być zawsze celem.
b. Zasada dobra wspólnego głosi, że troska o dobro osobiste winna być zawsze podporządkowana trosce o dobro wspólne. Przez dobro wspólne należy rozumieć „sumę warunków życia społecznego, jakie bądź zrzeszeniom, bądź poszczególnym członkom społeczeństwa pozwalają osiągnąć pełniej i łatwiej własną doskonałość” (Konstytucja o Kościele w świecie współczesnym, 26). „W imię dobra wspólnego władze publiczne są zobowiązane do poszanowania podstawowych i niezbywalnych praw osoby ludzkiej. […] W szczególności polega na korzystaniu ze swobód naturalnych niezbędnych do rozwoju powołania ludzkiego: są nimi: prawo do postępowania według słusznej normy własnego sumienia, do ochrony życia prywatnego oraz do sprawiedliwej wolności, także w dziedzinie religijnej” (KKK, 1907). W imię dobra wspólnego władza winna zapewnić każdemu to, czego potrzebuje on do prowadzenia życia prawdziwie ludzkiego: wyżywienie, odzież, opiekę zdrowotną, pracę, wychowanie i kulturę, odpowiednią informację, prawo do założenia rodziny (por KKK, 1908). Władza winna także zapewnić - przy użyciu godziwych środków - bezpieczeństwo społeczności i jej członkom (por. KKK, 1909).
Władza jest sprawowana w sposób prawowity tylko wtedy, gdy troszczy się o dobro wspólne danej społeczności i jeśli do jego osiągnięcia używa środków moralnie dozwolonych. Jeśli sprawujący władzę ustanawiają niesprawiedliwe prawa lub podejmują działania sprzeczne z porządkiem moralnym, to rozporządzenia te nie obowiązują w sumieniu. Wtedy władza przestaje być władzą, a zaczyna się bezprawie (KKK, 1903).
c. Zasada pomocniczości wyraża się w postulacie, by społeczność wyższego rzędu nie ingerowała w wewnętrzne sprawy społeczności niższego rzędu, pozbawiając ją kompetencji. W razie konieczności powinna raczej ją wspierać i pomóc w koordynacji jej działań z działaniami innych grup społecznych, dla dobra wspólnego (Centesimus annus, 48). Zasada ta postuluje decentralizację zarządzania i stoi na straży, by zbyt daleko posunięta interwencja państwa nie zagrażała osobistej wolności i inicjatywie organów niższego rzędu. Zasada pomocniczości jest przeciwna wszelkim formom kolektywizmu. Wyznacza ona granice interwencji państwa w społeczności lokalne.
d. Zasada solidarności - nazywana zasadą „miłości społecznej” – postuluje braterstwo ludzkie i chrześcijańskie. Jan Paweł II przypomniał nam na Wybrzeżu, że solidarność oznacza działanie dla drugich i z drugimi a nigdy przeciw drugim. Zasada solidarności zakłada wysiłek na rzecz bardziej sprawiedliwego porządku społecznego; postuluje, by problemy społeczno-gospodarcze były rozwiązywane tylko przy pomocy różnych form solidarności: solidarności biednych, solidarności między bogatymi i biednymi, solidarności pracujących, solidarności między pracodawcami a pracownikami w przedsiębiorstwie, solidarności między ludami i narodami. Solidarność odnosi się nie tylko do dóbr materialnych, ale także, o wiele bardziej - do dóbr duchowych.
Za św. Janem Pawłem II zasadę pomocniczości i solidarności można opisać w następujący sposób:
- Tyle decentralizacji, ile tylko możliwe - tyle centralizacji, ile niezbędnie potrzebne.
- Tyle odpowiedzialności jednostki i każdej mniejszej społeczności za siebie, ile tylko możliwe - tyle przekazywania odpowiedzialności społecznościom większym i państwu, ile niezbędnie potrzebne.
- Gdziekolwiek to tylko możliwe, społeczność większa winna wspierać społeczność mniejszą w jej odpowiedzialności za siebie, a nie odbierać jej tego wsparcia.
- Prawo własności nie jest prawem absolutnym, lecz jedynie prawem w funkcji dobra wspólnego.
- Mechanizmy rynkowe podporządkowane są dobru wspólnemu.
- Nie każda nierówność jest niesprawiedliwością. Niektóra wynika z natury (na przykład uzdolnienia), inna z wychowania.
- Trzeba usuwać te nierówności, których eliminowanie leży w zasięgu naszych możliwości.
- Należy pomagać szczególnie ludziom słabym.
- Istnienie rozwarstwienia nie jest czymś niesłusznym, jeśli między warstwami nie istnieje walka, lecz partnerstwo.
- Społeczeństwo nigdy nie będzie doskonałe.
W imię zasady personalizmu, dobra wspólnego, pomocniczości, solidarności należy bronić samorządności, bez której – jak uczył papież Pius XI - nie ma sprawiedliwości ani porządku społecznego. „Wszelka czynność społeczna bowiem powinna … wspomagać członki ciała społecznego, nigdy zaś ich nie rozbijać, ani nie wchłaniać” (Quadragesimo anno, 80). Niech więc rządzący państwami będą przekonani, „że im doskonalej hierarchiczny porządek - z zachowaniem pomocniczej interwencji państwa - panuje wśród rozlicznych zrzeszeń, tym wybitniejszy będzie i autorytet społeczny i społeczna działalność, tym lepszy i szczęśliwszy byt państwa” (QA, 81).
ZAKOŃCZENIE
Na koniec przytoczę słowa wypowiedziane przez św. Jana Pawła II w Starym Sączu podczas kanonizacji bł. Kingi (16.06.1999): „Dzisiejszy świat potrzebuje świętości chrześcijan, którzy w zwyczajnych warunkach życia rodzinnego i zawodowego podejmują swoje codzienne obowiązki; którzy pragnąc spełnić wolę Stwórcy i na co dzień służyć ludziom, dają odpowiedź na przedwieczną miłość. Dotyczy to również takich dziedzin życia, jak polityka, działalność gospodarcza, społeczna, prawodawcza. Niech i tu nie brakuje ducha służby, uczciwości, prawdy, troski o dobro wspólne – nawet za cenę wielkodusznej rezygnacji ze swego, na wzór św. Kingi (patronki samorządowców). Niech i w tych dziedzinach nie zabraknie świętości, którą zdobywa się przez kompetentne, służebne działanie w duchu miłości Boga i bliźniego” (Bp Ignacy Dec, Etyka a samorząd. Kodeks etyczny pracowników administracji samorządowej).