Służyć prawdziwie moralności, sprawiedliwości i miłości





Abp Stanisław Gądecki
Służyć prawdziwie moralności, sprawiedliwości i miłości. 30-lecie Radia Emaus (katedra poznańska - 23.03.2025).

Papież Benedykt XVI w swoim wywiadzie „Światłość świata” przypomniał słowa brytyjskiego pisarza Aldousa Huxleya z jego powieści „Nowy wspaniały świat”, w której przepowiedział on, że elementem charakteryzującym czasy nowożytne będzie fałszerstwo. W fałszywej rzeczywistości, z fałszywymi prawdami lub nawet przy całkowitym braku prawdy. Nie będzie żadnej prawdy, żadnego solidnego punktu oparcia.

Istotnie, wiele z tego, co dzisiaj dociera do nas z medialno-komercyjnej kultury służy dobru, ale także odpowiada treściom toksycznym, które prowadzą do duchowego zatrucia. Dominacja mediów - w tym także częściowo radia - spowodowała przełamywaniu tabu, ogłupiania i moralnego otępiania ludzi.

W związku z tym chciałbym dzisiaj zastanowić się tylko nad dwoma sprawami: nad kwestią katolickiego radia oraz nad dziejami Radia Emaus.

1.    RADIO KATOLICKIE  

Pierwsza sprawa to katolickie radio. W nowoczesnych narzędziach komunikacji (radiu, filmie, telewizji, internecie, mediach społecznościowym) Kościół dostrzegł szansę zwiększenia możliwości głoszenia Ewangelii. Stąd przyjaźnie przejął radio, wynalazek Marconiego, i zaangażował je w już 1931 r. do ewangelizacji.

a.    Miranda prorsus

Od samego początku - od tekstu Miranda prorsus, wydanego przez papieża Piusa XII w 1957 roku - zwrócił on uwagę na to, że owe  środki techniczne - jakkolwiek są wynikiem wysiłku umysłu i pracy ludzkiej - ostateczne są darem Stwórcy, od którego wszelkie dobre dzieła pochodzą: „On bowiem nie tylko powołał do bytu stworzenia, ale też je strzeże i podtrzymuje” (1).
Samo zaś radio - pragnąc osiągnąć wielkie cele - winno służyć prawdzie i cnocie (50). Służyć prawdzie nie znaczy tylko trzymać się z dala od fałszu i błędu, ale także unikać tendencyjności, które mogłyby sprzyjać szerzeniu się w społeczeństwie błędnych poglądów na życie i ludzkie postępowanie (52).

Wszyscy wiedzą, że dobre audycje radiowe mogą się przyczynić do należytego wychowania ludzi. Lecz używanie radia pociąga za sobą ciężar odpowiedzialności, bo podobnie jak w przypadku innych wynalazków technicznych, można je użyć zarówno do dobrego jak i do złego. Także do radia można odnieść słowa Pisma św.: „Przy jego pomocy wielbimy Boga Ojca, i nim przeklinamy ludzi stworzonych na podobieństwo Boże. Z tych samych ust wychodzi błogosławieństwo i przekleństwo” (Jk 3,9-10); (115).

Biskupi winni więc wzywać wiernych, aby ci unikali tych stacji radiowych, które znane są z głoszenia zasad przeciwnych wierze katolickiej (119). Sami zaś duszpasterze niech przestrzegają wiernych, że prawem Bożym jest zabronione słuchanie audycji szkodliwych dla wiary i moralności (118).

Z kolei radiosłuchacze winni przyczyniać się do kształtowania zdecydowanej opinii publicznej, która - w odpowiedni sposób, gdy zajdzie taka potrzeba - wyrażałaby swoją aprobatę, zachętę czy zastrzeżenia, przyczyniając się do tego, by radio, zgodnie ze swoją misją wychowawczą służyło prawdziwie „moralności, sprawiedliwości i miłości” (122). Radiosłuchacze powinni sobie uświadomić, że ich obowiązkiem jest popieranie tylko dobrych programów a zwłaszcza takich, które podnoszą dusze ludzkie do Boga (124).

Bogu dzięki, mamy już wielu kapłanów i świeckich, którzy stali się pionierami na polu radia, zapewniając swoją zapobiegliwością audycjom religijnym miejsce, jakie im się słusznie należy przed innymi sprawami ludzkimi (125).

Dlatego - rozważając uważnie możliwości, jakie nam daje radio w dziedzinie apostolstwa i przynagleni nakazem Boskiego Zbawiciela: „Idąc na cały świat, głoście Ewangelię wszelkiemu stworzeniu” (Mt 16,15) - usilnie wzywamy was, abyście z każdym dniem coraz bardziej popierali i udoskonalali transmisje religijne, stosownie do miejscowych potrzeb i możliwości (126).

Szczególną zachętę kieruję - mówił papież Pius XII - do pracowników radiostacji katolickich. Chociaż znamy liczne trudności, z jakimi muszą walczyć, ufamy, że bez zniechęcenia i w zgodnej współpracy, w dalszym ciągu oddawać się będą swej apostolskiej działalności, na której Nam tak bardzo zależy (131); (Pius XII, Miranda prorsus. O kinematografii, radiu i telewizji - 8.09.1957).

b.     Communio et progressio

Z kolei w tekście Communio et progressio, czyli Instrukcji duszpasterskiej o środkach społecznego przekazu - wydanej przez Papieską Komisję do Spraw Środków Społecznego Przekazu - czytamy:

Pełniejsze zrozumienie i pojęcie o społecznym przekazie oraz o środkach tego przekazu możemy sobie wyrobić na podstawie dokumentów Soboru Watykańskiego II, zwłaszcza konstytucji O Kościele w świecie współczesnym, na podstawie dekretu O ekumenizmie, deklaracji O wolności religii, dekretu O misyjnej działalności Kościoła, dekretu O pasterskich zadaniach biskupów w Kościele, przede wszystkim zaś na podstawie tego dekretu, który w całości jest poświęcony środkom społecznego przekazu. To pełniejsze zrozumienie wskaże chrześcijanom, jaką mają przyjąć postawę w stosunku do środków społecznego przekazu i zachęci ich do pełniejszego zaangażowania się po ich stronie.

Różne transmisje radiowe o charakterze religijnym kształtują pomiędzy wiernymi nowe relacje i stanowią dla nich źródło wzbogacenia pobożności i duchowego życia; dopomagają im w kształceniu religijnym i w ofiarnej służbie Kościołowi i światu; są niezwykle użyteczne dla osób starszych i chorych, które nie mogą w inny sposób bezpośrednio uczestniczyć w życiu Kościoła; nawiązują również serdeczny stosunek z ludźmi, którzy chociaż są oddaleni od wspólnoty kościelnej, albo odłączają się od niej, jednak podświadomie szukają duchowego pokarmu; wreszcie, niosą posłannictwo ewangeliczne tam, gdzie Kościół Chrystusowy nie prowadzi jeszcze swej działalności. Kościół więc powinien dołożyć wszelkich starań i wysiłków do rozwoju i doskonalenia tego rodzaju transmisji (150). Ludzie z zewnątrz powinni widzieć w kierujących środkami przekazu - duchownych czy świeckich - przedstawicieli i wyrazicieli myśli samego Kościoła.

Biorący udział w transmisjach religijnych winni być w pełni świadomi związanych z tym trudności oraz pomieszania pojęć, którego pilnie mają się wystrzegać. Niech sobie zdają sprawę z powagi spełnianych przez siebie funkcji, tak w stosunku do przekazywanych treści, jak też sposobu ich przedstawiania i całego swego postępowania. Niech zasięgają rady kompetentnych władz kościelnych, gdy zajdzie tego potrzeba (154) (Communio et progressio - Instrukcja Duszpasterska o Środkach Społecznego przekazu - 23.05.2009).

c.    Aetatis novae

Z kolei w instrukcji duszpasterskiej Aetatis novae - wydanej w dwudziestą rocznicę ogłoszenia instrukcji Communio et progressio -  słyszymy o dominacji środków przekazu w wielu dziedzinach:

Potęga środków przekazu jest dziś tak wielka, że wpływają one nie tylko na to, jak ludzie myślą, ale także o czym myślą. Dla wielu rzeczywistością jest to, co środki przekazu uznają za rzeczywiste; wszystko, czemu nie poświęcają uwagi, wydaje się pozbawione znaczenia. W ten sposób jednostki i grupy, o których nie mówi się w środkach przekazu, mogą być de facto zmuszone do milczenia; nawet głos Ewangelii może zostać w ten sposób przytłumiony, chociaż nie całkiem zagłuszony (4).

Obok całego dobra, jakie czynią i czynić są zdolne, środki przekazu, „które mogą być tak skutecznymi narzędziami jedności i porozumienia, mogą się też czasem stawać instrumentem szerzenia wypaczonej wizji życia, rodziny, religii i moralności - wizji, która nie szanuje prawdziwej godności i przeznaczenia osoby ludzkiej”. Jest rzeczą konieczną, aby środki przekazu uwzględniały całościowy rozwój osoby, obejmujący „kulturowy, transcendentny i religijny wymiar człowieka i społeczeństwa”, i przyczyniały się do jego kształtowania (7).

Praca w środkach przekazu wiąże się ze szczególnymi napięciami psychicznymi i stwarza problemy natury etycznej. Stąd jest rzeczą istotną, by osoby pracujące zawodowo w środkach przekazu oraz w gałęziach przemysłu związanych ze społecznym przekazem wypełniały swoje odpowiedzialne zadania kierując się wartościami moralnymi i wolą służenia ludzkości (19).
Jakie w tym świetle winno być więc radio katolickie? Winno być po prostu dobre, profesjonalne, zdolne skutecznie konkurować z innymi rozgłośniami, pozbawione kompleksu niższości i nastawione tak na sukces ewangelizacyjny, jak i komercyjny. Winno być przekaźnikiem informacji, edukacji i kultury, propagując wartości płynące z Ewangelii.

Dlaczego Kościół broni prawa ludzi do rzetelnej informacji? Dlaczego podkreśla swoje prawo do głoszenia autentycznej prawdy Ewangelii? Dlaczego przykłada taką wagę do odpowiedzialności swoich pasterzy za przekazywanie prawdy i przygotowywanie do tego wiernych? Jest tak dlatego, ponieważ cała koncepcja tego, czym jest w Kościele przekaz społeczny opiera się na świadomości, że słowo Boże przekazuje samo siebie (10); (Aetatis novae. Instrukcja duszpasterska o przekazie społecznym w dwudziestą rocznicę ogłoszenia instrukcji Communio et progressio - 22.02.1992).

2.    DZIEJE RADIA EMAUS

Druga sprawa to dzieje Radia Emaus. Dnia 23 marca 1995 roku rozpoczęto pierwszą audycję w historii radia archidiecezji poznańskiej. Wcześniej jednak minęły miesiące przygotowań do startu jej nadawania.

Pierwszym miejscem lokalizacji redakcji i studia były pomieszczenia parafii p.w. NMP Matki Odkupiciela na os. Władysława Jagiełły w Poznaniu. W pierwszych miesiącach działalności program był nadawany tylko prze 2 godziny dziennie. Radio istniało wówczas wyłącznie dzięki pracy wolontariuszy. Do montażu służył wtedy domowy Technics. Mimo początkowych wyzwań atmosfera była niezwykła.  To było swego rodzaju szaleństwo, wielka przygoda. Zespół kilkunastu osób, którzy nagle stanęli w obliczu życiowej szansy i wyzwania tworzenia radia zupełnie od podstaw – wspominał później ks. Maciej Karol Kubiak, który współprowadził pierwszą audycję, i przez wiele lat był redaktorem naczelnym rozgłośni. Fantastyczne było oddanie tych ludzi, ich zapał, wytrwałość, mimo skromnych warunków lokalowych i sprzętowych. Mieliśmy świadomość że robimy coś wyjątkowego.

Po kilku miesiącach od rozpoczęcia działalności Archidiecezjalnej Rozgłośni Radiowej ogłoszony został konkurs na nową nazwę radia. Słuchacze nadesłali wtedy ponad dwieście różnych propozycji. Ostatecznie, choć nie na długo, zwyciężyła nazwa Katolickie Radio Refleks. Nazwę tę zmieniono w 1996 roku na Katolickie Radio Poznań. Z kolei w 2001 roku stacja została włączona do ogólnopolskiej sieci nadawców społeczno-religijnych pod nazwą Radio Plus Poznań. W 2003 roku zaczęto ponownie nadawać swój program samodzielnie, na niezmienionej do dziś częstotliwości 89,8 FM. Przyjęto wtedy aktualną nazwę – Radio Emaus, a hasło stacji - zwrot „dobre radio” - umieszczono w oficjalnym logotypie.

Ważnym momentem w historii tej rozgłośni była zmiana siedziby radia w 2003 roku. Redakcja przeniosła się do kamienicy w sercu miasta przy ulicy Zielonej 2. Nowa redakcja to była zupełnie nowa jakość. Znacznie większa powierzchnia dała nam ogromny komfort pracy, a nowe studia duże możliwości rozwoju – wspomina Katarzyna Zagórska, która z radiem związana była przez 15 lat, niemal od samego początku. Przez pierwszych 15 lat istnienia Radia Emaus na Zielonej 2 nadano ponad 130 tys. godzin programu.

Samo radio prezentuje urozmaicony program o charakterze lokalnym, docierając do miliona odbiorców w Wielkopolsce. Nadaje audycje informacyjne, kulturalne, edukacyjne, muzyczne oraz religijne. W ramówce odnajdziecie kilkanaście audycji autorskich. Wszystko w myśl hasła stacji, aby dobre radio towarzyszyło słuchaczom na dobry dzień.

W 2018 roku nastąpiły kolejne duże zmiany programowe i organizacyjne. Tym razem redakcja przeniosła się do nowej siedziby przy ul. Chartowo 5, zmienił się logotyp stacji. Radio stało się częścią spółki Święty Wojciech Dom Medialny. Data zmiany nie była przypadkowa. Dokładnie 120 lat wcześniej, 17 grudnia 1897 r. abp Florian Stablewski powołał do istnienia Drukarnię i Księgarnię św. Wojciecha – tłumaczy ks. Wojciech Nowicki, redaktor naczelny. W nowej siedzibie zostały oddane do dyspozycji trzy nowoczesne studia, w tym profesjonalne studio lektorskie. Najnowsze rozwiązania technologiczne dają wiele możliwości głównie w zakresie emisji i produkcji programu radiowego. Jest też obecnie więcej lokalnych serwisów informacyjnych, wiadomości sportowych, ekonomicznych i kulturalnych. Strona internetowa radia stała się portalem z najważniejszymi informacjami i podcastami audycji, których słuchać można o każdej porze. Obok znanych i lubianych programów: muzycznych, kulinarnych czy poradnikowych, na antenie pojawiły się też nowe. Z tematyki ściśle religijnej spotkamy tam Aktualności Radia Watykańskiego, Apel Jasnogórski, Transmisja mszy świętej, Anioł Pański, 5 minut z Bogiem, Kartka z Kalendarza Liturgicznego, Ludzie z misją/Misyjny Atlas Świata, Krąg Biblijny.   

30 lat istnienia Radia Emaus to ciągła ewolucja jego działalności. Zmieniali się ludzie je tworzący, muzyka oraz audycje, a nawet sami słuchacze i ich upodobania. Nie zmieniło się jednak towarzyszące pracownikom, a także wielu wolontariuszom, poczucie misji tworzenia wartościowego programu, w którym ważne są słowo, jak i muzyka – mówił Maciej Gładysz pracujący w rozgłośni, z przerwami, od 1997 roku. A czego możemy sobie życzyć na kolejne lata? Chciałbym, żebyśmy wciąż byli towarzyszami naszych słuchaczy w ich codziennych sprawach, a nawet byśmy stali się częścią ich życia i tak wnosili radość wiary – mówił ks. Wojciech Nowicki.

Nowym redaktorem naczelnym jest ks. Mariusz Sokołowski, chrystusowiec. Ksiądz Mariusz urodził się w 1979 r. w Gdyni. Święcenia kapłańskie przyjął w Poznaniu w 2005 roku. Posługę pełnił w Szczecinie, Częstochowie, ale także w Niemczech, Holandii i Australii. Doświadczenie radiowe zdobywał m.in. w Radiu Jasna Góra, Radiu Fiat i Radiu Maryja. Dzisiejszy redaktor naczelny mówi o sobie, że jest z zawodu marynarzem, z powołania kapłanem, ale z zamiłowania radiowcem. W takim położeniu bądźmy więc dobrej myśli.

ZAKOŃCZENIE

Na koniec módlmy się więc:
Święty Gabrielu, patronie radia, kina i telewizji,
błagaj Jezusa Nauczyciela, aby Kościół tymi środkami
mógł wszystkim głosić Bożą prawdę,
i wskazywać drogę, jaką należy podążać.
Aby te środki, które są darami Bożymi,
służyły ludziom pomocą w drodze do doskonałości i zbawienia.
Aby nigdy nie używano ich do wprowadzenia ludzi w błąd
i siania zamętu w duszach.
Aby każdy człowiek przyjął zbawcze orędzie Chrystusa. Amen.