Przyjdź Duchu Święty
Abp Stanisław Gądecki
Przyjdź Duchu Święty. Msza św. wspólnoty Odnowy w Duchu Świętym (Poznań, kościół pw. św. Michała Archanioła - 18.01.2025).
Drogi ks. koordynatorze diecezjalny Adamie (Szczaniecki,)
Bracia i Siostry z różnych wspólnot Odnowy w Duchu Świętym,
Podczas obrad Soboru Watykańskiego II - w 1963 r. - ważna dyskusja teologiczna dotyczyła charyzmatów. Jej owocem było zamieszczenie w Konstytucji Dogmatycznej o Kościele Lumen Gentium zapisu o tym, że Duch Święty prowadzi i uświęca Kościół nie tylko przez sakramenty i posługi, ale również udzielając poszczególnych wiernym, charyzmatów w celu odnowy Kościoła. Od tego czasu katolicka Odnowa charyzmatyczna rozprzestrzeniła się powoli na wszystkie kontynenty.
1. DARY HIERARCHICZNE I CHARYZMATYCZNE
W takiej chwili warto zapytać o to, co mówi Nowy Testament o hierarchicznych i charyzmatycznych darach? Z pewnością nie znajdziemy w nim usystematyzowanego i kompletnego nauczania na temat obu rodzajów tych darów, niemniej jednak Nowy Testament ukazuje nam kierunek, w jakim powinna iść praktyka kościelna.
a. O darach hierarchicznych wspomina List św. Pawła do Efezjan: „Każdemu zaś z nas została dana łaska według miary daru Chrystusowego. I On ustanowił jednych apostołami, innych prorokami, innych ewangelistami, innych pasterzami i nauczycielami dla przysposobienia świętych do wykonywania posługi, celem budowania Ciała Chrystusowego, aż dojdziemy wszyscy razem do jedności wiary i pełnego poznania Syna Bożego, do człowieka doskonałego, do miary wielkości według Pełni Chrystusa” (Ef 4,7.11-13)
Tak więc, w Kościele istnieją przede wszystkim posługi urzędowe, czyli te, które wywodzą się z sakramentu kapłaństwa, bo Jezus wybrał i ustanowił Apostołów zarodkiem ludu Nowego Przymierza i zaczątkiem nowej hierarchii, powierzając im mandat nauczania wszystkich narodów (Mt 28,19) oraz kierowania kapłańskim ludem.
Posługi urzędowe są łaską, i to nie tylko dla tych, którzy je sprawują, ale przede wszystkim dla całego Kościoła. W nich się wyraża i urzeczywistnia ów szczególny typ uczestnictwa w kapłaństwie Chrystusa, który różni się nie tylko stopniem, ale samą istotą od uczestnictwa, jakie przez chrzest i bierzmowanie mają w nim wszyscy wierni świeccy. Z drugiej strony, kapłaństwo urzędowe pozostaje zasadniczo na usługach kapłaństwa wszystkich wiernych świeckich i jemu jest przyporządkowane.
Stąd zapewnienie i wzrost jedności w Kościele - zwłaszcza w ramach spełniania różnych i komplementarnych posług - wymaga od pasterzy, by traktowali swój urząd nie inaczej, jak tylko jako służbę wobec całego ludu Bożego (Hbr 5,1). Od świeckich zaś, by posługę kapłanów uznali za element niezbędny dla swojego życia i swego udziału w misji Kościoła.
b. O darach charyzmatycznych z kolei pisze Paweł Apostoł w Pierwszym Liście do Koryntian: „Różne są dary łaski (charismata), lecz ten sam Duch; różne też są rodzaje posługiwania (diakoniai), ale jeden Pan; różne są wreszcie działania (energemata), lecz ten sam Bóg, sprawca wszystkiego we wszystkich. Wszystkim zaś objawia się Duch dla [wspólnego] dobra.
„Jednemu dany jest przez Ducha dar mądrości słowa,
drugiemu umiejętność poznawania według tego samego Ducha,
innemu jeszcze dar wiary w tymże Duchu,
innemu łaska uzdrawiania przez tego samego Ducha,
innemu dar czynienia cudów,
innemu proroctwo,
innemu rozpoznawanie duchów,
innemu dar języków
i wreszcie innemu łaska tłumaczenia języków.
Wszystko zaś sprawia jeden i ten sam Duch, udzielając każdemu tak, jak chce” (1 Kor 12,4-11).
Duch Święty, który powierza Kościołowi różne posługi, równocześnie ubogaca go w szczególne dary i zdolności, które nazywamy charyzmatami. Mogą one przybierać najrozmaitsze formy. Charyzmaty - czy to nadzwyczajne, czy też proste i pokorne - dzięki Duchowi Świętemu, który w nich jest obecny działają zawsze, pośrednio lub bezpośrednio, dla dobra Kościoła. Przykładem obecności takiego charyzmatu był dla nas Ojciec Jan Góra, twórca ruchu lednickiego.
Charyzmaty winny być przyjmowane z wdzięcznością zarówno przez tych, którzy je otrzymują, jak i przez wszystkich członków Kościoła, którzy z nich korzystają. W nich bowiem szczególnie obficie objawia się łaska zapewniająca apostolską żywotność i świętość całemu Ciału Chrystusa, pod warunkiem, że pochodzą one naprawdę od Ducha i są używane rzeczywiście zgodnie z Jego natchnieniem.
Dlatego zawsze trzeba się starać o autentyczne rozpoznanie charyzmatu. W praktyce bowiem, „działanie Ducha Świętego, który tchnie tam, gdzie chce, nie zawsze jest łatwe do rozpoznania i przyjęcia. Wiemy, że Bóg działa we wszystkich chrześcijanach, i zdajemy sobie sprawę z tego, jak wielki pożytek niosą charyzmaty zarówno poszczególnym ludziom, jak całej chrześcijańskiej wspólnocie. Niemniej jesteśmy również świadomi wielkiej mocy grzechu, który stara się wprowadzić niepokój i zamęt w życie wiernych i wspólnot.
c. Choć św. Paweł doceniał rolę urzędów i charyzmatów, to jednak w dziejach Kościoła zauważymy liczne wypaczenia jego myśli. Jedne polegają na przeakcentowaniu roli charyzmatów z równoczesnym niedowartościowaniu struktury hierarchicznej. Inne odwrotnie, akcentują wyłącznie rolę hierarchii i urzędów, zapominając o tym, że Duch Święty jest dawcą darów charyzmatycznych.
Najbardziej zgubnym w skutki w tej materii było wystąpienie Montana (II w. po Chr.), którego celem było stworzenie wspólnoty o całkowicie charyzmatycznym charakterze, pozbawionej jakichkolwiek urzędów. Twórca ruchu odrzucił hierarchię kościelną, uznając ją za element hamujący działanie Ducha Świętego. W tej sytuacji Kościół musiał podjąć radykalne kroki, które miały zapobiec niebezpieczeństwom, jakie wynikały z takiego stanowiska.
Obrońcy elementu urzędowego popadli jednak w drugą skrajność, gdyż wyrazili pogląd, że Kościół może, a nawet musi się obyć bez charyzmatów, które rzekomo byłyby tylko cechą pierwszych wspólnot kościelnych.
Mimo to - w późniejszych wiekach Kościoła - pojawią się bardzo dynamiczne ruchy charyzmatyczne, które przyczynią się do jego wewnętrznej odnowy. Przykładem tego franciszkanizm, któremu początek dał wielki charyzmatyk średniowiecza – św. Franciszek z Asyżu. Temu wielkiemu reformatorowi udało się pogodzić postępowanie według natchnień Ducha Świętego i całkowite posłuszeństwo wobec hierarchii Kościoła; co więcej, otaczał on wielkim szacunkiem i miłością nie tylko papieży i biskupów, ale wszystkich kapłanów. Można tez wymienić wielu innych zakonodawców czy odnowicieli, których przykład życia prowadzi do wniosku, że Kościół nie może się obyć bez darów charyzmatycznych, które muszą współistnieć z jego hierarchią.
d. Problem współistnienia charyzmatów i urzędów w Kościele nie został oficjalnie rozwiązany aż do czasów Soboru Watykańskiego II. Dopiero w Konstytucji Dogmatycznej o Kościele czytamy: „[Duch Święty] prowadząc Kościół do wszelkiej prawdy (por. J 16,13) i jednocząc we wspólnocie i w posłudze, uposaża go w rozmaite dary hierarchiczne i charyzmatyczne, i przy ich pomocy nim kieruje oraz owocami swoimi go przyozdabia (por. Ef 4,11-12; 1 Kor 12,4; Ga 5,22)”; (KK, 4). Sobór stwierdza też, że oba te elementy, które konstytuują Kościół, pochodzą od Ducha Świętego i stanowią narzędzia, którymi kieruje On tą wspólnotą, a także przyozdabia swoimi owocami.
Wspomniana Konstytucja podkreśla obowiązek rozpoznawania charyzmatów i stwierdzania ich autentyczności, spoczywający na przełożonych w Kościele. Mają oni prawo do osądzania ich prawdziwości i utrzymywania ich przejawów w należytych granicach, do kierowania ich rozwojem. Kościół instytucjonalny bowiem nie może sam wypełniać wszystkiego, co jest mu potrzebne do życia i rozwoju. Na polu wiary potrzebni są również charyzmatycy. Ważne jest przy tym to, że hierarchia Kościoła posiada w sobie autorytet, jakiego nie posiada żaden urząd świecki; urząd kościelny jest swego rodzaju charyzmatem dla innych charyzmatów.
Jakie są owe kryteria autentyczności charyzmatu?
- najpierw jest to prymat powołania każdego chrześcijanina do świętości,
- potem wyznawanie wiary katolickiej,
- następnie zaangażowanie w głoszenie misyjne Ewangelii,
- świadectwo komunii z całym Kościołem,
- szacunek do innych elementów charyzmatycznych Kościoła,
- akceptacja próby rozeznaniu charyzmatu,
- obecność duchowych owoców takich jak miłość, radość, pokój,
- wymiar społeczny ewangelizacji.
2. JEZUS CHARYZMATYKIEM (Mk 2,13-17)
Gdy przejdziemy do drugiej sprawy i zapytamy o przesłanie dzisiejszej Ewangelii, usłyszymy tam następujące słowa: „A przechodząc, ujrzał Lewiego, syna Alfeusza, siedzącego na komorze celnej, i rzekł do niego: «Pójdź za Mną!» Ten wstał i poszedł za Nim”. Lewi odpowiada pozytywnie na zaproszenia Jezusa i - aby wyrazić swoją radość - urządza w swoim domu ucztę (Łk 5,29). Zaprasza Jezusa i pozostałych uczniów oraz znajomych celników, by także oni mogli Go spotkać.
Na to „niektórzy uczeni w Piśmie, spośród faryzeuszów, widząc, że je z grzesznikami i celnikami, mówili do Jego uczniów: ‘Czemu On je i pije z celnikami i grzesznikami?’”. Głównym celem faryzeuszów było podtrzymywanie pośród Żydów odrębnej tożsamości religijnej i chronienie jej przed wpływami kultury hellenistycznej. Jednym z elementów prowadzących do tego celu było dbanie o zachowanie czystości rytualnej, czyli na przykład unikanie kontaktu z publicznymi grzesznikami. W oczach faryzeuszy Jezus - siedząc przy stole z celnikami i grzesznikami - ściągnął na siebie rytualną nieczystość.
„Jezus, usłyszawszy to, rzekł do nich: «Nie potrzebują lekarza zdrowi, lecz ci, którzy się źle mają. Nie przyszedłem, aby powołać sprawiedliwych, ale grzeszników»”. Słowa Jezusa, iż lekarza nie potrzebują zdrowi, lecz ci, którzy się źle mają, nie są wyłącznie rekcją na zarzut ze strony faryzeuszy, lecz rzucają światło na całą Jego działalność. Jako Mesjasz Jezus ma zadanie pojednania każdego człowieka z Bogiem, dostąpić tego może jedynie ktoś, kto jest świadomy swojej grzeszności i podkłada nadzieje w miłosierdziu Boga.
W tej ewangelijnej scenie Jezus działa jako charyzmatyk. On - podobnie jak inni gorliwi i pobożni Izraelici - jest wierny Prawu, wypełniając je nie tylko co do litery, ale także co do ducha (por. KKK 579). On nie umniejsza i nie znosi przepisów moralnych Starego Prawa, ale wydobywa Jego ukryte możliwości, prowadząc je do właściwej mu pełni (por. KKK 1968). Zewnętrznym skutkiem doprowadzenia Prawa do pełni jest porzucenie jego przepisów obrzędowych i prawnych (por. KKK 1968, 1972). Tylko sam Bóg mógł w tak fundamentalnie nowy sposób dokonywać interpretacji Prawa i ukazywać owo wyzwalające przemienienie i zachowanie Prawa jako jego faktycznie zamierzony sens. Jezusowa interpretacja Prawa tylko wówczas ma sens, gdy jest interpretacją dokonującą sią z Bożego pełnomocnictwa, gdy to sam Bóg interpretuje siebie. Zgodnie z wiarą chrześcijańską Jezus otwiera i wypełnia na krzyżu Prawo oraz przekazuje je poganom, którzy mogą teraz przyjąć je w jego całościowym wymiarze jako swoje własne i stać się w ten sposób dziećmi Abrahama. Chrześcijaństwo w tych rozważaniach jawi się jako „zuniwersalizowana postać judaizmu”, a judaizm jako religia Przymierza otwarta na wszystkie narody (ks. Andrzej Michalik, „Czerpiąc z głębi swej wiary”: kardynała Josepha Ratzingera spojrzenie na judaizm, Forum Teologiczne 8 (2007)45-56).
Wróćmy raz jeszcze do zarzutu skierowanemu przeciwko Jezusowi: dlaczego On je i pije z celnikami i grzesznikami? Czemu na coniedzielną Mszę zaprasza tylu egoistów, przemądrzalców, ludzi moralnie pokręconych, duchowo banalnych? Na to pytanie odpowiemy słowami Jezusa z dzisiejszej Ewangelii: „Bo nie potrzebują lekarza zdrowi, lecz ci, którzy się źle mają. Syn Boży nie przyszedł powołać sprawiedliwych, ale grzeszników”. Do tych słów Pana Jezusa dodajmy jeszcze tylko jedno zdanie: jeśli jesteś duchowo chory, a uważasz się za zdrowego, to doprawdy twoja choroba jest szczególnie groźna! (por. o. Jacek Salij).
ZAKOŃCZENIE
Na koniec módlmy się słowami św. Jana Pawła II o dary ducha Świętego:
Duchu Święty, proszę Cię o dar mądrości do lepszego poznawania Ciebie i Twoich doskonałości Bożych,
o dar rozumu do lepszego zrozumienia ducha tajemnic wiary świętej,
o dar umiejętności, abym w życiu kierował się zasadami tejże wiary,
o dar rady, abym we wszystkim u Ciebie szukał rady i u Ciebie ją zawsze znajdował,
o dar męstwa, aby żadna bojaźń ani względy ziemskie nie mogły mnie od Ciebie oderwać,
o dar pobożności, abym zawsze służył Twojemu Majestatowi z synowską miłością,
o dar bojaźni Bożej, abym lękał się grzechu, który Ciebie, o Boże, obraża.
Amen.