Współodpowiedzialni za bycie i działanie Kościoła





Abp Stanisław Gądecki

Współodpowiedzialni za bycie i działanie Kościoła, za dawanie światu nadziei. XXIV Ogólnopolska Pielgrzymka Akcji Katolickiej na Jasną Górę (Jasna Góra – 8.06.2019).

„Jedną minutą dla pokoju” rozpoczęliśmy uroczystą Mszę św. na szczycie jasnogórskim. Do tej czynności zaprosiła Akcja Katolicka w Polsce wszystkich ludzi dobrej woli.

Teraz zaś – gdy kończy się już XXIV Ogólnopolska Pielgrzymka Akcji Katolickiej na Jasną Górę - warto przyjrzeć się pokrótce życiu i działalności patronki dnia dzisiejszego, św. Jadwigi, będącej wzorem  osoby świeckiej pracującej na rzecz rozwoju Królestwa Bożego na ziemi, wzorem dla każdej z członkiń i członków Akcji Katolickiej.   

Jadwiga urodziła się 18 lutego 1374 r. jako córka Ludwika Andygaweńskiego, króla Węgier i Polski oraz Elżbiety Bośniackiej.

Przyszła na świat w rodzinie odznaczającej się głęboką pobożnością i otrzymała wychowanie według najlepszych zasad chrześcijańskich. Jej ojciec Ludwik - siostrzeniec Kazimierza Wielkiego oraz babka Elżbieta - córka króla Władysława Łokietka, żywili gorący kult do Matki Bożej. Często i chętnie gościli w klasztorze Marianosztra, skąd później przybyli na Jasną Górę paulini. Od najmłodszych lat Jadwiga wzrastała więc w atmosferze religijnej, przenikniętej głęboką czcią dla Bogurodzicy.

Wychowywała się najpierw w Budzie a następnie we Wiedniu. W wieku 10 lat - na prośbę polskich dostojników - matka przeznaczyła ją na tron polski, który Jadwiga dziedziczyła po ojcu. Jako dziesięcioletnia dziewczynka została ukoronowana dnia 16 października 1384 roku. I odtąd całe jej życie stało się szybko przykładem tego, do czego jest zdolny człowiek świecki kochający Chrystusa i Jego Ewangelię.

W związku z tym chciałbym teraz powiedzieć kilka słów o rozwoju trzech podstawowych obszarów życia św. Jadwigi, królowej: o rozwoju jej serca, rozumu i ducha.

1.         ROZWÓJ SERCA

Pierwszą sprawą był stopniowy rozwój jej serca. W tamtych czasach zawarcie małżeństwa było możliwe dopiero po ukończeniu 12 lat, jednak św. Tomasz z Akwinu uzasadnił półroczną dyspensę i Jadwiga mogła wyjść za mąż mając 11 i pół roku, a przypadało to dokładnie 15 sierpnia 1385 r.

Wtedy właśnie przyjechał do Krakowa Wilhelm Habsburg, którego Jadwiga poznała w wieku dziecięcym we Wiedniu. Habsburgowie nie mieli jeszcze wówczas wielkiego znaczenia w Europie. Wilhelm był zwykłym księciem Styrii i perspektywa małżeństwa z Jadwigą było dla niego nadzieją na królestwo.

Rada Krakowska miała jednak inne plany. Dążyła ona do małżeństwa królowej z księciem Władysławem Jagiełłą, bo - dnia 14 sierpnia 1385 roku, na dzień przed przybyciem Wilhelma do Krakowa - Jagiełło zobowiązał się w Krewie przyjąć chrzest i poślubić Jadwigę. I w takim to – decydującym dla przyszłości Polski i Litwy momencie - Jadwiga zgodziła się na  małżeństwo ze starszym o 24 lata Jagiełłą. W dziejach królowej był to prawdziwy przełom; w miejsce uczucia do Wilhelma wybrała odpowiedzialność za narody. Wybrała miłość do Boga (bez której nie byłoby chrztu Litwy) ponad miłość człowieka.

Półtora roku później zawarła małżeństwo z księciem litewskim Władysławem Jagiełłą. Ceremonia zaślubin - poprzedzona chrztem Jagiełły (15 lutego) - odbyła się w katedrze królewskiej dnia 18 lutego 1386 roku. Jadwiga miała wtedy 12 lat, a Jagiełło 35. W predelli ołtarza Krzyża królowej Jadwigi widnieje łaciński napis: „Ten Zbawiciela naszego Jezusa Chrystusa ukrzyżowany wizerunek przemówił do świętej Jadwigi królowej Polski”. Z tego krzyża królowa usłyszała słowa: „Jadwigo, ratuj Litwę”. Litwa była wówczas ostatnim pogańskim krajem Europy. Dzięki jej decyzji Litwa przyjęła chrzest. Potem zaś królowa osobiście angażowała się w chrystianizację ziem litewskich: wyposażała świątynie, przesyłając haftowane przez siebie ornaty, troskliwie dobierała misjonarzy, ufundowała bursę dla litewskich studentów przy Uniwersytecie Karola w Pradze.

2.         ROZWÓJ ROZUMU

Drugą sprawą w jej życiu było podkreślanie potrzeby rozwoju rozumu. W celu ugruntowania ewangelizacji Polski, Litwy i Rusi uzyskała papieską zgodę na utworzenie Wydziału Teologicznego na Akademii Krakowskiej. „Święta fundatorka Uniwersytetu - Jadwiga, w mądrości właściwej świętym, wiedziała, iż Uniwersytet, jako wspólnota ludzi poszukujących prawdy, jest niezbędny dla życia narodu i dla życia Kościoła. Dlatego wytrwale dążyła do tego, aby odrodzić Akademię Krakowską fundacji Kazimierzowskiej i ubogacić ją o Wydział Teologiczny. Był to akt niezmiernie doniosły, gdyż według ówczesnych kryteriów dopiero fundacja Wydziału Teologicznego dawała uczelni pełne prawo obywatelstwa i rodzaj nobilitacji w świecie akademickim. Papież Bonifacy IX - w roku 1397 - przychylił się do jej próśb, erygując uroczystą bullą Eximiae devotionis affectus Wydział Teologiczny na Uniwersytecie Jagiellońskim. Dopiero wtedy Uniwersytet Krakowski zaistniał w pełni na mapie uniwersytetów europejskich, a państwo jagiellońskie osiągnęła poziom analogiczny do krajów zachodnich (por. Jan Paweł II, przemówienie z okazji 600-lecia Wydziału Teologicznego Uniwersytetu Jagiellońskiego Kraków, Kościół św. Anny - 8.06.1997).

W testamencie Jadwiga zobowiązała króla do dokończenia dzieła odnowy Akademii, przeznaczając na ten cel swoje szaty, klejnoty i pieniądze. Poprzez swój zapis testamentalny przyczyniła się do odnowienia uniwersytetu, zwanego odtąd Jagiellońskim. Wystarała się u Stolicy Apostolskiej o zezwolenie na jej dalsze prowadzenie i rozbudowę, dzięki czemu po jej śmierci w 1400 roku otwarto Akademię.

„Uniwersytet krakowski rozwijał się bardzo szybko. W ciągu wieku XV osiągnął poziom największych i najznakomitszych uniwersytetów ówczesnej Europy. Stawiano go obok paryskiej Sorbony, czy też obok starszych od niego uniwersytetów włoskich w Bolonii i Padwie, nie zapominając o sąsiadujących z Krakowem uniwersytetach w Pradze, Wiedniu i w Pecsu na Węgrzech. Ten złoty okres w dziejach Uniwersytetu zaowocował licznymi postaciami wybitnych profesorów i studentów, takimi jak Paweł Włodkowic czy Mikołaj Kopernik.

Jadwiga była świadoma tego, że niewiele jest równie ważnych rzeczy w życiu człowieka i społeczeństwa, jak posługa myślenia. „Posługa myślenia” to w swej istocie nic innego jak służba prawdzie w wymiarze społecznym. Każdy intelektualista, bez względu na przekonania, jest powołany do tego, by kierując się tym wzniosłym i trudnym ideałem, spełniał funkcję sumienia krytycznego wobec tego wszystkiego, co człowieczeństwu zagraża lub go pomniejsza. Jest powołany przede wszystkim do szczególnej troski o rozwój własnego człowieczeństwa.

Wiek XV w dziejach Krakowa to wiek świętych związanych z Uniwersytetem Jagiellońskim. Wtedy to na kształcił się tam, a potem nauczał św. Jan z Kęt. A obok niego błogosławiony Stanisław Kazimierczyk, Szymon z Lipnicy, Władysław z Gielniowa, czy też bł. Michał Giedroyć, Izaak Boner, Michał z Krakowa i Mateusz z Krakowa. To tylko niektórzy spośród całej rzeszy tych, którzy na drodze szukania prawdy doszli do szczytów świętości i zbudowali duchowe piękno tego uniwersytetu. 

Święta królowa – dzięki sile swojego i swoich doradców rozumu – stałą się krzewicielką pokoju na ówczesnej scenie politycznej. Przez 15 lat swego panowania przyczyniła się do pokojowego zjednoczenia Polski, Litwy i Rusi. Położyła podwaliny pod wielonarodowe państwo Jagiellonów oparte na współistnieniu różnych kultur i religii.

Odkąd została współwładczynią kraju miała zawsze na względzie dobro polskiego narodu. Z Krzyżakami wiodła ożywioną korespondencję: m.in. interpelowała w sprawie ich wypraw na Litwę, jak też w sprawie przywłaszczonych sobie dóbr Opolczyka w Ziemi Dobrzyńskiej i na Kujawach. We Włocławku spotkała się osobiście z wielkim mistrzem krzyżackim, Konradem von Jungingen, by omówić problemy sporne dotyczące obu stron (1397). Doprowadziła do zgody między Władysławem Jagiełłą a jego rywalem, Witoldem (1393) i odtąd wszelkie porachunki dynastyczno-polityczne książęta litewscy zobowiązali się załatwiać z udziałem Jadwigi. W 1392 roku udała się na Węgry, gdzie – podczas spotkania ze swoją siostrą, Marią - omawiała w Lubowli i w Kezmarku sprawy obu państw. Nawiązała ścisły kontakt z papieżem Urbanem VI (+ 1392) i Bonifacym IX (+ 1404), skutecznie likwidując intrygi Krzyżaków, Opolczyka i Zygmunta Luksemburczyka.

3.         ROZWÓJ DUCHA

Trzecią sprawą był rozwój ducha Jadwigi. Starannie wykształcona Jadwiga słynęła w Europie z pobożnego życia. Jej duchowość - inspirowana przez nurt zwany devotio moderna cechowała się ścisłym związkiem życia czynnego i kontemplacyjnego. Często posługiwała się emblematem „MM”, które oznaczały syntezę postaw ewangelicznych sióstr Marii i Marty. Jej życie mistyczne i apostolskie, małżeńskie i dworskie tworzyło harmonijną jedność budząc podziw u ludzi.

Wojciech Jastrzębiec, arcybiskup gnieźnieński, który przez pewien czas był kanclerzem królowej, zapisał: „Z doświadczenia wiemy, że spełniała przeróżne uczynki miłosierdzia, cierpliwości, postów, czuwań oraz innych niezliczonych dzieł pobożnych”. „Była pełna wielkiej szczodrobliwości wobec biednych, wdów, przybyszów, pielgrzymów i wobec wszelkich nędzarzy i potrzebujących, pokrzywdzonych i skazańców.

„Nie było w niej lekkomyślności, nie było gniewu, nie można było stwierdzić w niej pychy, zazdrości lub zawziętości. Odznaczała się głęboką pobożnością i niezmierną miłością Boga; odrzuciwszy od siebie wszelką pychę światowej nieprawości, duszę i myśl zwracała jedynie ku modlitwie i czytaniu ksiąg pobożnych, mianowicie Starego i Nowego Testamentu, homilii czterech doktorów, żywotów Ojców, kazań, żywotów świętych, rozważań i kazań błogosławionego Bernarda, św. Ambrożego, objawień św. Brygidy i innych przetłumaczonych z łaciny na polski (Z Roczników Królestwa Polskiego Jana Długosza, kanonika krakowskiego - Historiae Pol., t. 3, p. 531). „Była tak sławna i ceniona w całym świecie katolickim dla wspaniałej postawy moralnej, że wszyscy czcili ją za życia jako wzór świętości” (Długosz).

Serca poddanych pozyskała sobie jednak przede wszystkim niezwykłą dobrocią. Kiedy żołnierze królewscy pustoszyli wieśniakom pola, urządzając sobie na nich lekkomyślnie polowanie, zażądała od męża ukarania winnych i wynagrodzenia wyrządzonych szkód. Gdy Jagiełło zapytał, czy jest zadowolona z naprawionej krzywdy, otrzymał odpowiedź: „A kto im łzy powróci?”

3.         ŚWIĘTA

Gdy została matką, na dworze królewskim zapanowała wielka radość. Niestety, trwała ona krótko, bo zakończyła się podwójną tragedią: śmiercią dziecka i matki. Dnia 22 marca 1399 roku Jadwiga urodziła córkę. Jednak po trzech tygodniach dziewczynka zmarła, a niebawem zmarła też jej matka Jadwiga. Zasnęła w Panu 17 lipca 1399 roku, w wieku 25 lat, okrywając Polaków, Litwinów i Rusinów żałobą. Jako królowa rządziła Polską sama przez 2 lata (1384-1386), natomiast razem z Jagiełłą - przez 13 lat (1386-1399).

W 1996 roku został ogłoszony dekret o heroiczności jej cnót, w którym napisano: „Kobietą dla Kościoła i dla Ojczyzny najbardziej zasłużoną była błogosławiona Jadwiga, królowa Polski, która sprawiedliwością i troskliwą miłością rządziła swoim narodem, popierała rozszerzanie wiary i kultury chrześcijańskiej i jak światło postawione na świeczniku świętością życia i dziełami ozdobiła wspólnotę kościelną i świecką. [...] Wraz z mężem, który dochował obietnic złożonych przed zaślubinami, Jadwiga czynnie uczestniczyła w życiu Królestwa polsko-litewskiego; miała własny dwór i kancelarię, i podejmowała obowiązki administracyjne, popierając sprawiedliwość i pokój tak w sprawach wewnętrznych, jak i w załatwianiu spraw z innymi państwami. Prawo Boże było w jej życiu i działalności najwyższą wartością. [...] Dla chorych założyła wiele szpitali i nie szczędziła pomocy biednym. Mimo młodego wieku zawsze działała z roztropnością, męstwem i łagodnością, mając na uwadze chwałę Boga, dobro Kościoła i swojego ludu. ‘Była zwierciadłem czystości, pokory i prostoty». Praktykowała umiarkowanie w używaniu dóbr ziemskich i post, unikała próżnej chwały i przepychu, swoją nadzieję złożyła w Bogu i pragnęła wiecznej nagrody’ ”.

Św. Jan Paweł II dokonał kanonizacji Jadwigi, królowej dnia 8 czerwca 1997 roku, w obecności ponad miliona ludzi. Była to pierwsza w dziejach kanonizacja na polskiej ziemi. W homilii kanonizacyjnej papież powiedział wówczas: „Najgłębszym rysem jej krótkiego życia, a zarazem miarą jej wielkości, jest duch służby. Swoją pozycję społeczną, swoje talenty, całe swoje życie prywatne całkowicie oddała na służbę Chrystusa, a gdy przypadło jej w udziale zadanie królowania, oddała swe życie również na służbę powierzonego jej ludu”.

4.         AKCJA KATOLICKA

Tak więc członkowie Akcji Katolickiej w Polsce mogą w dniu jej patronalnego święta  dostrzec w świętej Jadwidze wzór człowieka świeckiego, zaangażowanego w sprawy Kościoła i świata.

a.         Tak bowiem o waszej – drogie Członkinie i Członkowie Akcji Katolickiej - roli mówił papież Benedykt XVI w swoim przesłaniu skierowanym na XVI Międzynarodowe Forum Akcji Katolickiej zorganizowane w Jassy w Rumunii: „Świeckich nie można uważać jedynie za ‘współpracowników’ duchowieństwa, ale za osoby rzeczywiście ‘współodpowiedzialne’ za bycie i działanie Kościoła”.

Papie ten zwrócił wówczas uwagę na potrzebę zmiany mentalności w Kościele, gdy chodzi o rolę katolickiego laikatu, oraz dojrzałości wiernych świeckich zaangażowanych w ewangelizację. Ważna jest tam wasza współpraca z duszpasterzami, a wasze relacje z laikatem z duszpasterzami Sobór Watykański II nazywał „rodzinnymi”, co wyraża to ducha głębokiej komunii, jaka powinna charakteryzować wspólnotę Kościoła. Dzisiaj wielu kapłanom brakuje tego ducha prawdziwie rodzinnego w relacjach z Akcją katolicką.

Ojciec Święty wskazywał wówczas następujące pola zaangażowania: „modlitwa, studium, aktywny udział w życiu Kościoła przy jednoczesnym pozytywnym i uważnym odniesieniu do świata w poszukiwaniu znaków czasu”. „Prowadzenie ku Chrystusowi, głosząc Jego przesłanie zbawienia językami i metodami zrozumiałymi dla naszych czasów, to wielkie wyzwanie nowej ewangelizacji. Pracujcie także nad tym, by być coraz bardziej laboratorium ‘globalizacji solidarności i miłości’, dla wzrastania wraz z całym Kościołem we współodpowiedzialności za dawanie ludzkości nadziei”.

Nie jest to w gruncie rzeczy nic innego, jak kontynuacja pracy św. Pawła, który w Rzymie: „Przez całe dwa lata […] przyjmował wszystkich, którzy do niego przychodzili, głosząc królestwo Boże i nauczając o Panu Jezusie Chrystusie zupełnie swobodnie, bez przeszkód” (Dz 28,30-31).

Papież zachęcał wtedy członków Akcji Katolickiej do pogłębiania osobistej więzi z Chrystusem, przy jednoczesnym wspieraniu kościelnej komunii i misji. „oferujcie swoją gotowość współpracy na wszystkich szczeblach życia społecznego, kulturalnego i politycznego, mając zawsze na względzie dobro wspólne” (Benedykt XVI, Jassy – 22-26.08.2012).

Jakież to poszerzenie perspektyw nastąpiło w międzyczasie w stosunku do tego, co uważano w Polsce w czasy przedwojennych; „Od polityki AK winna trzymać się z daleka, ponieważ Kościół wytyczył jej wyłączny cel polegający na wychowanie obywateli w duchu katolickim. Jest to więc wyłącznie czynność religijna, moralna i wychowawcza. Dlatego też AK nie bierze udziału w żadnych akcjach wyborczych, w demonstracjach politycznych, a wybitni członkowie AK mają się trzymać z daleka od polityki, niezależnie od tego, czy dotyczy ona zagadnień konstytucyjnych, administracyjnych, skarbowych, gospodarczych czy socjalnych. AK nie może wzywać obywateli do udziału w  wyborach lub do powstrzymywania się od głosowania. Nie może wydawać odezw zachęcających do głosowania na pewne partie polityczne lub na pewnych kandydatów,. Nie może delegować swoich członków na posłów lub radnych, ani jawnie ani tajnie, Nie może dopuszczać do tego, by organizacje wchodzące w jej skład brały udział w agitacji wyborczej lub zajmowały stanowisko w zagadnieniach polityki praktycznej, a nade wszystko nie może tolerować tego, by jakieś partie zalecały swoich kandydatów jako kandydatów AK. Byłoby to nadużyciem instytucji kościelnej dla osiągnięcia korzyści politycznych. AK musi pozostać akcją czysto religijną. wychowującą swoich członków w duchu katolickim na dobrych obywateli . Jesliby AK nie trzymała się tych zasad, wielu katolików odnosiłoby się do niej z nieufnością. Mogłaby też zostać wciągnięta w wir walki politycznej, a co gorsza, napotkać na nieprzezwyciężalne trudności w swojej pracy apostolskiej. jedynym jej zadaniem jest zdobywanie dusz dla Chrystusa i wychowanie takich obywateli, którzy nie tylko w życiu prywatnym, ale również w życiu publicznym żyją i postępują jako katolicy. Innymi słowy celem AK jest wychowanie wyznawców katolicyzmu. (por. W. Korfanty, Naród – Państwo – Kościół, Katowice 2016, 377).

ZAKOŃCZENIE

Tak więc, na koniec, polećmy opiece św. Jadwigi, królowej sprawy naszej Ojczyzny, Kościoła, Krajowego Instytutu Akcji Katolickiej wraz z jego Zarządem i Prezesem, asystentem kościelnym i Radą, Diecezjalnych i Parafialnych Instytutów  Akcji Katolickiej, wszystkich asystentów kościelnych, oraz naszych rodzin, przyjaciół i bliskich:

Święta Jadwigo, Matko narodów i Nauczycielko wiary,

Strażniczko chrześcijańskiej kultury i obyczajów,

niech twoje życie pełne miłosierdzia  

będzie zachętą dla wszystkich członków Akcji Katolickiej w Polsce

do ochotnego znoszenia trudów życia

i codziennego szukania Boga w bliźnich.

Uproś nam wszystkim u Boga ofiarną miłość,

abyśmy za Twoim przykładem przeszli przez życie dobrze czyniąc

i przyczyniając się do wzrostu Królestwa Bożego na ziemi. Amen